niedziela, 26 lutego 2012

Ulubieńcy lutego 2012

Już za kilka dni marzec, a więc czas na ulubieńców mijającego miesiąca- lutego.

Bourjois,Maxi format- Odświeżające mleczko do demakijażu twarzy i oczu- uwielbiam ten produkt. W promocji kupicie go za 10-11 złotych, jego normalna cena to około 13 złotych. Poradzi sobie zarówno z makijażem dziennym jak i ciemnym wieczorowym. Zmyje czarny tusz, a nawet eye-liner. Ponadto twarz jest oczyszczona, miękka, nawilżona i pełna blasku. Nie ma mowy o nieprzyjemnym lepieniu się twarzy. Nie szkodzi też moim oczom. Na pewno jeszcze do niego wrócę.

Rimmel,Kate Moss- pomadki- mam dwa kolory 07 i 05 i je ubóstwiam. Szminki kosztują 14.99 i są dostępne w 7 kolorach. Dają matowe wykończenie są mega trwałe i bardzo dobre jakościowo. Na moich ustach potrafią pozostać cały dzień w dobrym stanie. Z racji tego, że są to szminki matowe i trwałe, mogą wysuszać usta. Mi się do nie zdarzyło, ale na pewno wiele dziewczyn może mieć z tym problem, dlatego przed nałożeniem warto zaaplikować balsam do ust :)

Manhattan, Soft mat lipecream- mój odcień to 95G . Pomadka kosztuje około 14 złotych. Efekt jaki daje jest niesamowity i kiedy mam ją na ustach, zawsze usłyszę jakieś miłe słowo. Kiedy nakładamy ją na usta, wydaje się że jest to balsam nawilżający. Po chwili pomadka zastyga tworząc trwałe, matowe wykończenie, podkreślające usta. Niestety pomadka, wymaga nienagannych ust, bo podkreśli każdą niedoskonałość. Dlatego zawsze kiedy mam zamiar się nią pomalować używam dobrego balsamu do ust. Na zdjęciu możecie zobaczyć efekt jaki zostawia ta pomadka, na moich ustach.

Maybelline, Affinitone mineral- jego cena waha się od 24 do 34 złotych. Pisałam już o nim, dlatego powiem teraz krótko, że jest to całkiem niezły podkład. Pewnie nie zagości w mojej kosmetyczce na dłużej, ale używałam go przez cały miesiąc, dlatego znalazł się w ulubieńcach. Po jego nałożeniu cera jest promienna i naturalna, polecam go posiadaczką cer suchych i zmęczonych.

Eveline cosmetics, Paznokcie twarde i lśniące jak diament- czyli prawdzie cudeńko. Ja swoją odżywkę kupiłam za 8,50. Choć nie używam jej tak jak zaleca producent ( nakładanie kolejnych warstw przez 3 dni, zmycie paznokci i powtórzenie czynności), bo odżywka stanowi dla mnie bazę pod lakier to i tak spisuje się fenomenalnie. Moje paznokcie są twardsze, błyszczące i lepiej wyglądają. Eveline wypuściło na rynek kilka rodzajów odżywek, witaminową, do kruchych i łamliwych paznokci itp. Moje koleżanki, które całe życie miały krótkie paznokcie, dzięki tym odżywką zapuściły długie i zdrowie pazurki. Jeśli Wasze paznokcie są w niezłej kondycji, możecie używać tych odżywek tak jak ja, a jeśli wymagają kuracji, stosujcie się do zaleceń producenta. Myślę, że ten produkt jest tańszą alternatywą dla drogich odżywek typu Nail Tek itp.

Używacie, któryś z tych produktów? Czekam na Wasze komentarze:)

2 komentarze: