czwartek, 2 lutego 2012

Maybelline- Affinitone mineral i clis demasq, płyn do demakijażu oczu

Siemka!
Już od jakiś trzech tygodni testuje najnowszy pokład Maybelline i dziś chciałabym go Wam przedstawić.

Kupiłam go w bardzo atrakcyjnej cenie 26 złotych w drogerii Laboo i w prezencie dostałam płyn do demakijażu oczu. Obecnie podobna promocja jest w Rossmanie, ale podkład kosztuje 28 złotych z groszami. Normalnie jego cena może sięgać nawet 38 złotych. Jak widzicie rozbieżność jest dość duża.

Producent obiecuje nam wygładzoną, nawilżoną i promienną cerę. Produkt przeznaczony jest do skóry wrażliwej, nie zawiera talku, ani zapachu. Ma SPF 18. Muszę przyznać, że podkład jest dobry. Ładnie się rozprowadza, jego konsystencja nie jest gęsta. Na twarzy wygląda bardzo naturalnie i dodaje cerze blasku. Posiadaczki cer tłustych i mieszanych, powinny się zastanowić nad kupnem tego podkładu, ponieważ nie matuje. Ja jestem posiadaczką cery mieszanej, na podkład używam pudru bambusowego i nie narzekam na nadmierne świecenie. Testowałam go w okresie przeziębienia, gdy miałam katar i co chwila wycierałam nos. Ścierał się on z mojego nos równomiernie i łatwo mogłam nanieść poprawki. Niestety podkreślił mi suche skórki, które miałam w okolicy nosa, podczas kataru.

Ja mam kolor 21 nude, dość jasny, bo ostatnio jestem jakaś blada. Kolorów nie ma zbyt dużo, około 6. Podoba mi się w nim to, że dodana jest do niego pompeczka. Około 1,5 takiej pompeczki pozwala na pomalowanie całej twarzy. Kryje powiedziałbym średnio, dla mnie wystarczająco. Wydaje mi się, że będzie to produkt wydajny. Nie spodobało mi się, jednak że skład podkładu jest nieco ukryty. Jak się domyślacie, nie jest powalający, ale nie oczekujmy cudów.

Jeżeli chodzi o płyn do demakijażu oczu, to nie jestem z niego zadowolona. Ma on usunąć makijaż łatwo i szybko, dać uczucie komfortu, dbać o wrażliwą skórę oczu. Według mnie, nie radzi sobie zupełnie ze zmyciem czarnego tuszu. Czarne kreski, zrobione eye-linerem po prostu rozmazuje. Nada się wyłącznie do zmywania bardzo delikatnego makijażu.

Podsumowując podkład przypadł mi do gustu, choć nie zaskoczył mnie zbytnio. Lubie jak moja twarz wygląda bo jego użyciu. W cenie 26 złotych, naprawdę polecam. Jeśli chodzi o płyn do demakijażu, nie jest to niestety dobry produkt.

To wszystko na dziś. Jeśli oglądałyście filmik, to obiecałam Wam krótką relację z przedstawienia, w którym brałam udział. Pojawi się ona na dniach ;)

3 komentarze:

  1. Dla cery tłustej nie sprawdza się, bo zaraz spłynie. Latem i zimą szybko schodzi z buzi, ciągłe poprawki są denerwujące. Stanowczo nie wytrzymuje +25 stopni wzwyż, a zimą spływa w połączeniu ze śniegiem. Stosowałam go długo (niestety), bo szukałam czegoś lepszego. Polecam tej samej marki Affinitty, ma większą gamę kolorów i trzyma się cały dzień na buzi (nawet 12 godzin).

    OdpowiedzUsuń