piątek, 31 sierpnia 2012

Makijaż na zakończenie wakacji.

Drogie uczennice, ale nie tylko....

Przed nami ostatni weekend wakacji. Wypadałoby je jakoś pożegnać, prawda? Ja postanowiłam wykonać makijaż w szalonych kolorach. Może przyda Wam na ostatnie wakacyjne imprezy lub inne okazje.

 Zdaje sobie sprawę, że makijaż nie spodoba się wszystkim z powodu użytych przeze mnie kolorów. Ale kończą się wakacje i można jeszcze zaszaleć. ;D

 Do wykonania makijażu użyłam: podkład- Rimme wake me up w kolorze 203, puder- e.l.f complexion perfection, bronzer- m.a.c w kolorze deep dark, rozświetlacz- luna twillight w kolorze swoon, cienie-sleek make up acid, tusz- Lancome, hypnose drama, eye liner- wibo w kolorze chabrowym, szminka- Catrice w kolorze Princess Peach.
Mam nadzieję, że makijaż Wam  się spodoba i dajcie znać, jak spędzacie ostatni weekend wakacji :)

czwartek, 30 sierpnia 2012

Ta kobieta jest szalona, czyli.... paczuszka od Patrycji.

Cześć dziewczyny!
Mam tak dobry humor, że chyba nic nie jest w stanie mi go popsuć. A to za sprawą Patrycji prowadzącej blog: kolorowypieprz.blogspot.com/. Jeśli jeszcze nie byłyście na jej blogu to musicie tam zajrzeć! Patrycja zaproponowała tzw. ,,wymiankę", na którą się zgodziłam. Miała być niewielka, a zobaczcie ile cudownych produktów dostałam:



Moja kosmetyczka wzbogaci się o prawie same nowości. Dziękuję Ci kochana ;*

wtorek, 28 sierpnia 2012

Ulubieńcy sierpnia 2012

Hej :)
Kończy nam się ostatni wakacyjny miesiąc, a więc czas na ulubieńców :)






Palmolive Naturals, Ultra Moistuization, Doskonałe Nawilżenie, Oliwka i Mleczko Nawilżające- produkt kupiłam za 10 złotych w promocji. Jego regularna cena to 16-20 złotych. Uwielbiam go z trzech powodów: ma pompkę, nawilża skórę i wspaniale się pieni. Kupujemy go w 750 ml opakowaniu, więc wystarcza na bardzo długo. Ma subtelny zapach, który utrzymuje się na skórze. Wybierać możecie spośród trzech rodzajów tego żelu. :)

Avon, mineralny olejek do ciała- zapłaciłam za niego około 10-11 złotych w promocji. Używałam go głownie do nóg. Choć zawiera w sobie drobinki brokatu, to nie są one widoczne. Nadaje skórze piękny, zdrowy blask. Szczególnie ładnie to wygląda na zdjęciach. Efekt nie utrzymuje się długo, ale olejek jest wydajny i niewielki, dlatego zawsze możemy nałożyć go powtórnie.


L'Biotica, Biowax, Intensywnie regenerująca maseczka, odbudowa osłabionych włosów +proteiny mleczne- kupiłam ją w aptece w promocyjnej cenie 14 złotych. Regularna cena to około 18-20 złotych. Oprócz maseczki w opakowaniu znalazłam termoczepek i próbkę serum. Ta maseczka na moich włosach spisuje się fenomenalnie. Pachnie jak desery mleczne dla dzieci i jest wydajna. Nakładam ją na włosy na 20 minut, bo zwykle tylko tyle mam czasu, zakładam czepek, biorę prysznic i zmywam maseczkę. Włosy są lśniące, gładkie, bardzo dobrze się rozczesują i świetnie wyglądają. Produkt pozbawiony jest parabenów i SLS.



 Safari nail polish, trendy colour- Mój kolor to347 neonowy pomarańcz. Nie mam pojęcia, dlaczego tak polubiłam ten lakier, że mówię o nim kolejny raz. Rzadko kiedy dwa razy pod rząd maluje paznokcie tym samym lakierem, a z tym właśnie tak było. Kosztuje około 3 złotych, a świetnie się trzyma.

Rossman, flink & sauber, chusteczki do czyszczenia okularów- kupiłam je w promocji za około 3 złote. Cena regularna wynosi około 6 złotych. Opakowanie zawiera 50 sztuk zapakowanych chusteczek, które poradzą sobie z każdym zabrudzeniem, nie tylko tym na okularach. Z racji tego, że ja jestem okularnicą, używam ich najczęściej do czyszczenia szkieł i spisują się świetnie. Są niewielkiego, dlatego mogę je mieć zawsze przy sobie.

Sleek make up, paletka Acid- oto moje pierwsza paletka ze Slekka, którą kupiłam podczas wakacji za 30 złotych. Może nie każdemu spodobają się tak intensywne kolory, ale mam już tak wiele stonowanych cieni, że postanowiłam zaszaleć i nie żałuje. Świetna pigmentacja i duże lusterko, to największe plusy tej paletki. Zawiodłam się jedynie nieco nad trwałością cieni. Na moich powiekach bez bazy, cienie utrzymują się bardzo dobrze przez cały dzień. Cienie z tej paletki niestety pod koniec dnia, nie wyglądają już tak dobrze, jak powinny. Jeśli znacie jakąś bazę godną polecenia, to dajcie mi o niej znać w komentarzach.

Rimmel, colour show off lipstick- mój kolor to 030- TELL NO ONE, czyli czerwień. Szminkę kupiłam za 8 złotych w Pepco. Jest trwała i nie wysusza. Na plus zasługuje też fakt, że efekt możemy sobie dozować, od lekkiego podkreślenia ust kolorem, aż po konkretną kobiecą czerwień. Uważam też, że właśnie ten kolor sprawdzi się u każdej z Was. Dodatkowo na ciekawe różowe opakowanie. :)

Czekam na Wasze komentarze i zapraszam do obejrzenia filmiku na yt, link znajdziecie po prawej stronie.  ;*


niedziela, 26 sierpnia 2012

Kobo Professional, Colour Trends lakier do paznokci

Cześć!
Od 4 dni na moich paznokciach gości nowy lakier, który w tym tygodniu pojawił się w szafach Kobo w ,,Naturze". Oto on:


Do wyboru jest wiele kolorów w niemal każdym odcieniu. Ja wybrałam róż, należący do tych bardziej stonowanych. Jest to numer 09 Buenos Aires. Lakier kosztował mnie 10 złotych.

Moje wrażenia po pierwszym użyciu? Bardzo pozytywne. Gdybym się przyłożyła już jednak warstwa lakieru ładnie pokryła by paznokieć. Lakier łatwo się rozprowadza, szybko schnie i jak do tej pory wygląda na moich paznokciach bardzo ładnie.Minimalnie starł się w kilku miejscach, ale nie jest to zbyt widoczne.


Kupiłyście jakiś kolor z tej nowej serii? A może dopiero zamierzacie? :)

środa, 22 sierpnia 2012

Tanie i dobre, dobre i tanie część 7

Hej :)
Wybaczcie mi moją ostatnią nieobecność, ale mam ostatnio sporo spraw do załatwienia, a wiążą się one z krótkimi wyjazdami. We wrześniu będę  już miała więcej wolnego czasu. Dziś wpis z  cyklu ,,Tanie i dobre, dobre i tanie" :)



Fanki lakierów, mam coś dla Was...

Beauty Line, ultratrwały lakier do paznokci- odkryłam go jakiś czas temu w Biedronce. Stał obok past do zębów, więc wydaje mi się, że jest w stałej sprzedaży. Lakier kosztuje mniej niż 5 złotych i z tego co się orientowałam, dla Biedronki wyprodukowała go marka Eveline. Mój lakier to kolor 521, czyli klasyczna czerwień. Do wyboru jest bardzo mało odcieni. Producent obiecuje, że lakier jest trwały, idealnie kryje i szybko schnie.  Faktycznie szybko schnie i jedna warstwa pięknie pokrywa paznokieć, ale jego trwałość jest bardzo słaba. Idealnie sprawdzi się , gdy musimy na szybko pomalować paznokcie.



Safari nail polish, trendy colour- lakiery te możecie kupić za około 2,50-3,50 w zależności, gdzie go znajdziecie. Szukajcie w małych drogeriach. Posiadam 3 kolory: 55 delikatny róż, 344 zielony i 347 neonowy pomarańcz, który widzicie na zdjęciu. Uwielbiam te lakiery. Są tanie, a naprawdę trwałe. Czytałam opinie, że długo schną, ja jednak uważam, że czas ich wysychania jest standardowy, nie za długi i nie bardzo krótki.

BeBeauty, peelingujący żel do mycia twarzy- kosztuje około 4 złotych i przeznaczony jest do skóry tłustej i mieszanej. Jest idealnym produktem 2 w 1 na wyjazdy. Bardzo dobrze oczyszcza buzię z zanieczyszczeń i nadmiaru sebum. Nie pieni się i nie jest zbyt gęsty. Szukajcie go w Biedronce.

Lirene Dermoprogram, Krem regenerujący do stop- kosztuje około 5-6 złotych, a jest fenomenalny. Możecie go też kupić w wersji np. odżywczej. Zmiękcza, nawilża i pomaga kiedy pięty są popękane. Sprawdzi się zarówno u osób, które mają bardzo zniszczone stopy jak i u tych, którzy szukają dobrej pielęgnacji na co dzień. Nie ma przyjemnego zapachu, ale działa świetnie. Co najważniejsze po nałożeniu kremu efekt pięknych i gładkich stop utrzymuje się długo. Niektóre kremy działają tylko na chwilę.

Mam nadzieje, że któryś z wyżej wymienionych produktów zagości w Waszej kosmetyczce i będziecie z niego zadowolone. Buziaki ;* 


piątek, 17 sierpnia 2012

To już rok!

Kochani!
17 sierpnia 2011 roku o godzinie 9.29 na tym blogu pojawił się pierwszy wpis o kolekcji moich bronzerów.  http://magdaa55.blogspot.com/2011/08/przeprowadzka-moje-bronzery.html
Swoją przygodę z internetowym światem kosmetycznym rozpoczęłam od bloga na onecie, potem powstał kanał na yt. Za namową swoich widzek, postanowiłam przenieść swoje bloga właśnie na blogspot no i jestem tu już rok z czego bardzo się cieszę. :)

Poznałam tu wiele wspaniałych dziewczyn, odkryłam bardzo ciekawe blogi i mam wspaniałych czytelników. Dziękuję, że jesteście ze mną ;* ;* ;*

Z okazji rocznicy powstania bloga, pokażę Wam kilka zdjęć z moich tegorocznych wakacji nad morzem. Mam nadzieję, że się wam spodobają :)

To było moje najbardziej sycące śniadanie w życiu, zjedzone w ,,Wedlu" w Sopocie;). Pychota!


A to bardzo elegancka łazienka :P

Artystyczne zdjęcie na plaży w Chałupach :)


Piękna pogoda w Juracie!

RockStar! ;D


Pan Rafał Królikowski spotkany w Juracie;)


Muzyczna Jastrzębia Góra.


Na stoisku kosmetycznym w Gdańsku.

Molo w Sopocie :)



Uśmiech specjalnie dla Was ;D



No i dobiega końca mój specjalny jubileuszowy wpis. Zwykle rzadko pokazuje Wam zdjęcia z mojego życia prywatnego. Ale dziś zaszalałam! Mam nadzieję, że za rok mój blog będzie obchodził kolejne urodziny z jeszcze większą liczbą czytelników :)
Buziaczki! ;*

poniedziałek, 13 sierpnia 2012

TAG 11

Cześć!
Zostałam otagowana przez desire25, dlatego dziś zapraszam Was na TAG :) A zasady są takie:Wyznaczam 11 osób, które wezmą udział w zabawie. Będą one musiały odpowiedzieć na moje pytania, później otagować kolejne 11 osób i zadać 11 pytań, na które te osoby będą musiały odpowiedzieć. Nie taguj osoby, która Ciebie otagowała.

A teraz odpowiedzi na pytania, które dostałam:

 1. Skąd zainteresowanie kosmetykami?
Myślę, że duży wpływ na zainteresowanie się kosmetykami miała moja mama. Gdy byłam mała, jej półka z kosmetykami była dla mnie miejscem pełnym skarbów. Zawsze powtarzałam, że kiedy dorosnę będę malować paznokcie  i oczy. I tak też się stało. :)

2. Jakie jest, wg Ciebie, pięć największych grzechów makijażowych?
Na pewno wybór zbyt ciemnego podkładu, makijaż o intensywności i kolorach niestosowanych do okazji,  zbyt duża ilość pudru, obrysowanie całego oka czarną kredką i zapominanie do demakijażu.

3. Trzy produkty z kolorówki, które zabrałabyś ze sobą na bezludną wyspę.
Myślę, że zabrałam bym tusz do rzęs, czarny eye liner i bronzer.

 4. I trzy produkty do pielęgnacji.
Żel do kąpieli, żel do oczyszczania twarzy i krem nawilżający.

5. Co najbardziej cenisz w ludziach?
Jest wiele takich  rzeczy. Cenię pracowitość, szacunek do innych ludzi, radość życia, chęć do zrobienia czegoś dla innych itp.

 6. Czego najbardziej nienawidzisz w ludziach?
Tego też jest sporo. Ale na pewno wymienię tu kłamstwo, zawiść, wścibskość, wywyższanie się.... 

7. Gdybyś mogła wybierać, gdzie byś chciała żyć?
Mój rodzinny dom jest dla mnie najcudowniejszym miejscem. Gdybym mogła wybrać nie byłaby to łatwa decyzja. Każdy kraj ma w sobie coś co przyciąga , ale też odpycha. Może USA... Ale tu gdzie mieszkam teraz, jest  mi dobrze.

8. Najśmieszniejsze wspomnienie z dzieciństwa?
Jest takich kilka, ale nigdy nie zapomnę chwili gdy stanęłam na grabie. Chciałam sprawdzić, czy tak jak w bajkach, kiedy stanie się na grabiach, można uderzyć się w głowę. Oj można.... xD xD xD 

9. Jesteś od czegoś uzależniona?
Chyba tylko do kupowania coraz to nowych kosmetyków ;P

10. Twój ideał faceta?
Lubię wysokich brunetów, którzy mają poukładane w głowie. :)

11. Masz jakieś powiedzenia/zwroty, których często używasz? Jeśli tak, to jakie?
Często uważam jakichś zwrotów, przez jakiś czas, które znikają i zastępują je nowe. Np teraz często mówię ,,masakrytycznie" ;P

Koniec! Jak się podobało?

Ja zataguję mniej niż 11 osób, ponieważ widziałam, że parę dziewczyn już robiło ten TAG:
arletaa91, sandra-107, bigbeautifullulu, covtrawiepiszczy i agusiak747. :)

Oto pytania dla Was dziewczyny:
1. Jaki jest najlepszy kosmetyczny przyjaciel kobiety?
2. Co lubisz jeść na śniadanie?
3. Jak wyglądają Twoje tegoroczne wakacje?
4. Z jaką telewizyjną gwiazdą wybrałabyś się na kolację?
5. Co najczęściej gości na Twoich ustach?
6. Z czego jesteś najbardziej dumna?
7. Co chciałbyś osiągnąć w najbliższym czasie?
8. Jaką odżywkę do włosów polecasz?
9. Czego nie może zabraknąć w Twojej torebce?
10. Wolisz dzwonić czy esemesować?
11. Jakie masz plany na dzisiejszy wieczór?

W następnym poście, na  Wasze życzenie pokażę kilka zdjęć ze swoich wakacji :)



 

sobota, 11 sierpnia 2012

Moja wakacyjna kosmetyczka

Kochani!!
Wróciłam już z wakacji. Pogoda dopisała i było naprawdę super. Teraz czeka mnie rozpakowywanie, ale zanim to zrobię pokażę Wam jakie kosmetyki zabrałam na swój wyjazd.

Na początku muszę Wam powiedzieć, że nie brałam wielu kosmetyków. Wzięłam tylko to co było mi naprawdę potrzebne. Pakowałam się na szybko, więc nie przelewałam też produktów z większych opakować do mniejszych. Na szczęście wszystko mi się zmieściło i bagaż nie był zbyt ciężki. Większość produktów, które tu pokażę dobrze znacie m.in z opisów na moim blogu, dlatego nie będę się długo rozpisywać.

 
 Potrzebne rzeczy zapakowałam w dwie kosmetyczki. Ta błękitna jest bardzo duża i pojemna. Kupiłam ją w Douglasie za 15 złotych. Ta w kratkę jest chyba z jakiejś gazety.

 N.Y.X Nude on nude- paleta 20 cieni cieni i 10 szminko- błyszczków. Pokazywałam Wam ją już wiele razy. Uwielbiam ją. Zabrałam tą paletkę ponieważ ma lusterko, jest mała, ma neutralne kolory, aplikatory i coś do ust. :)

 M.A.C Mineralize Skinfinish Natural- jego cena w Polskich sklepach to 110 zł. Nie jest to mało, ale można go zdobyć taniej na allegro i innych sklepach internetowych. Mój odcień to Deep Dark.  Jest trwały i matowy.

 L’oreal, volumne million lashes- tusz kosztuje około 50 złotych. Pięknie podkręca rzęsy, jest wygodny w aplikacji nawet szybkiej i w pośpiechu, trzyma się cały dzień, pogrubia rzęsy.

Rimmel Match Perfection- kosztuje około 30 złotych. Ma lekką konsystencję, ładnie matuje i na buzi wygląda naturalnie.

For Your Beauty, pędzel do różu- możecie go kupić w Rossmanie za około 14 złotych. Na wyjeździe nakładałam nim bronzer.

Elf professional Blending Eye Brush- jak sama nazwa mówi jest pędzelek do blendowania cienia. Na wakacjach nakładam nim cienie i je rozcierałam.

Elite, wysuwany pędzelek do pudru- kosztuje około 25 złotych, idelanie nadaje się do torebki. Nakładam nim puder.

Luna Twilight, rozświetlacz- kremowa konsystencja i piękny efekt na twarzy. Kupiłam go ze zniżką za 30 złotych.

Wibo, eye liner- kosztuje około 5 złotych. Jest trwały, naprawdę czarny i super dobry.

Bell, Lip balm- pomadkę kupiłam podczas ostatniej promocji w Biedronce za około 3 złote. Mam wersję o smaku i zapachu pomarańczy. Dobrze chroni i nawilża usta.

Pease, Milky Lips, mleczny balsam do ust- jego cena waha się między 10-13 złotych. Służył mi jako błyszczyk i pomadka ochronna

Rimmel Colour Show Off-  szminkę kupiłam w Pepco za około 7-8 złotych. Mam kolor 030. Jest bardzo trwała i matowa.



Nivea Calm&Care, antyperspirant łagodzący po goleniu- kosztuje około 10 złotych i na wakacjach sprawdził się u mnie bardzo dobrze.

Mexx, Fresh Woman- zapach kupiłam w promocji za około 25 złotych. Jest świeży i kobiecy. Mała buteleczka jest idealna do torebki. Trwałość nie jest powalająca.

Blend-a-med  3d white fresh- po prostu pasta do zębów kupiona za około 10 złotych. Ma miętowy smak.

 Original Source, żel pod prysznic- zabrałam ze sobą ten o zapachu czekolady i pomarańczy. Ładnie się pieni i pięknie pachnie. Kosztuje około 10 złotych.

 Elf, complexion perfection, puder- kosztuje około 19 złotych, matuje i zakrywa niedoskonałości skóry.

Cleanic, płatki kosmetyczne- małe opakowanie płatków kosztowało około 3 złotych. Przydały się do oczyszczania twarzy.

Wilkinson sword, extra 2 beauty- na wyjazd wzięłam jedną, a w domu mam opakowanie, które zawiera 5 sztuk maszynek za 12 złotych. Posiadają paski nawilżające i wygodne rączki.



Eucerin, Aguaporin Avtive, Odświeżający krem nawilżający Light do skóry normalnej i mieszanej- regularna cena produktu to 50-60 złotych, dlatego szukajcie promocji. Bardzo ładnie nawilża.

Ziaja, masło kakaowe, spray przyspieszający opalanie- na wakacje nigdy nie jadę po to, aby smażyć się na plaży. Jednak zawsze te 2-3 godzinki poleżę na leżaku lub w koszu. Produkt pięknie nawilża skóra i faktycznie przyspiesza opalanie, kosztuje około 10 złotych.

BeBeauty, Regenerujący balsam do ciała- balsam z Biedronki  za około 5 złotych. Na wakacjach używałam go i do całego ciała i do rąk i do stóp.

BeBeauty, peelingujący żel do mycia twarzy-  kosztuje około 4 złotych i jest produktem 2 w 1, który dobrze oczyszcza buzię.

Dove, Nutritive Therapy, ekspresowa maseczka regenerująca- zastępowała mi odżywkę i maskę. Kupiłam ją w promocji za około 10 złotych, ładnie nawilża i wygładza włosy.

Clear, szampon do włosów przetłuszczających się oraz do pielęgnacji skóry głowy- kupiłam go w promocji za 12 złotych. Bardzo dobrze oczyszcza moje włosy i im nie szkodzi, choć jego skład nie jest fenomenalny.

Avene, płyn micelarny do oczyszczania i demakijażu skóry wrażliwej- jest próbka jaką dostałam w Glossy Boxie. Na wyjeździe był niezły, ale na codzień miałby problem z mocniejszym makijażem oczu.

AA, Wrażliwa natura 20+, nawilżająco- rozjaśniający krem pod oczy- cena promocyjna to 10 złotych, regularna to 15 złotych. Bardzo dobrze nawilża skórę pod oczami.

Bourjois, maxi format, witamizowany bezalkoholowy tonik- kupiłam go w promocji za około 10 złotych,  normalna cena to 12-14 złotych. Jest bardzo wydajny i świetnie oczyszcza oraz odświeża buzię.

Ufffff to chyba wszystko....

Dajcie znać, czy macie ochotę zobaczyć kilka zdjęć z moich wakacji. Buziaki ;*

sobota, 4 sierpnia 2012

Safari nail polish, trendy colour, nr.347

Cześć!
Jeden z paznokciowych hitów tych wakacji? Z pewnością neony! Dziś pokażę Wam nenowy odcień pomarańczu na moich paznokciach. 



To mój pierwszy lakier tej marki i na pewno nie ostatni. Jest bardzo dobry i tani. Kosztuje 3 złote, ładnie kryje, długo się trzyma i dostępny jest  w wielu kolorach.



Prawdopodobnie wyjadę na kilka dni, dlatego w najbliższym czasie ani na moim blogu, ani na moim kanale nie pojawi się nic nowego. Trzymajcie się!


czwartek, 2 sierpnia 2012

W roli głównej... Marta odc 3

Dzień dobry! ;)
Dziś 3 odcinek serii ,,W roli głównej..." Miłego czytania!

W roli głównej wystąpi Marta, prowadząca blog independentwoman92.blogspot.com.

Otwarcie przyznaje się do tego, że lubi czytać książki i namawia do tego swoich czytelników.Dziś dowiecie się jakie tytuły poleca do czytania właśnie w wakacje. Na swoim blogu zamieszcza zdjęcie wykonanych przez siebie makijaży. Każdy znajdzie coś dla siebie i miłośniczki klasyki i odrobiny szaleństwa. Studiuje pielęgniarstwo, a już niedługo będzie szczęśliwą mężatką. Poznajcie Independent Woman.

 Część 1 kilka pytań prywatnych

- Jesteś niezależną kobietą? (independent woman)
 Dążę do tego. Mnie nie chodzi jednak o niezależność finansową/mieszkaniową czy Bóg wie jeszcze jaką – chcę by moje poglądy, spojrzenie na świat było w pełni niezależne. Piękna sprawa.

- Niedługo staniesz na ślubnym kobiercu. Przygotowania przyprawiają Cię o ból głowy, czy raczej dają Ci wiele radości?
Zgadza się. Ślub już niedługo, przygotowania ruszyły pełną parą. Ja, mój narzeczony, moi rodzice i jego rodzice jesteśmy dość stanowczymi ludźmi, dlatego często dochodzi do pewnych sprzeczek i różnicy zdań. Przyprawia nas to czasem o ból głowy, ale suma sumarum dochodzimy do konsensusu ;)
Same przygotowania są dla mnie czymś nadzwyczaj przyjemnym – wybór serwetek, wiązanek czy zaproszeń był dla mnie czymś, co dało mi mnóstwo frajdy.

- Bliżej Ci do księżniczki, czy potwora w białej sukience?   
Ani do księżniczki ani (mam nadzieję) do potwora. Jestem zwykłą Martą, w zwykłej sukni z naprawdę zwyczajnego tiulu.

- Podstawówka, gimnazjum, licem, a może studia? Który z tych okresów uważasz, za najlepszy w swoim życiu?
Jeszcze dużo przede mną, ale jak do tej pory to absolutnie czasy liceum były najlepszym okresem w moim życiu. Chodziłam do liceum katolickiego. Ktoś może powiedzieć, że sztywno, że „nietajnie”, że dużo księży itd… Jak się okazuje wybór tej szkoły był dla mnie strzałem w dziesiątkę. Wcale nie było sztywno – tylko przyjaźnie. Zupełnie inna atmosfera, nie ta z którą miałam do czynienia np. w gimnazjum. Miałam wspaniałych nauczycieli,  do których czułam wielki respekt oraz zawsze wiedziałam, że są gotowi mi pomóc – nie tylko w nauce. Jak wspominam ten okres, to za każdym razem mam łzy w oczach…

- A w którym z tych okresów, zaczęła się Twoja przygoda z makijażem?
 Moja przygoda z makijażem zaczęła się już w drugiej, może trzeciej klasie gimnazjum. Byłam ( i nadal jestem ) bardzo zakompleksioną osobą, więc już tak wcześnie próbowałam zatuszować swoje niedoskonałości cery. Na początku był to tylko puder, korektor i tusz do rzęs.


Cześć 2 kilka pytań urodowo-modowych

- Dlaczego założyłaś bloga?
 Blog okazał się być kontynuacją mojego kanału na YT, który dostał dezaktywowany. Nie spełniałam się w takiej formie działalności internetowej. Blog to jest „TO”. ;)

- Jakiego typu wpisy na blogach interesują Cię najbardziej?
Uwielbiam wpisy makijażowe i wszelakie recenzje.

- Na jaki produkt kosmetyczny nie powinno żałować się pieniędzy?
Jeszcze do niedawna uważałam, że na podkład i krem do twarzy. Dziś pozostaję tylko przy tej drugiej pozycji. Krem do twarzy to absolutna podstawa.

- Czyj makijaż zawsze zwraca Twoją uwagę i zachwyca?
 Jeśli chodzi o cele brytów to bardzo lubię makijaże Kasi Zielińskiej i Anny Muchy.

- A czyj wręcz odstrasza?
 Kobiet w autobusach, którym podkład odcina się na linii żuchwy, brwi narysowane są czarną kredką a bronzer okazuje się być kosmetykiem dominującym w całym makijażu. Ugh…

- Zwracasz uwagę na skład kosmetyków? Starasz się czegoś unikać?
Nie wariuję na tym punkcie. W kosmetykach do pielęgnacji twarzy unikam parafiny, w kosmetykach do włosów - SLS. Nie jest to jednak dla mnie wyznacznik „dobrego zakupu”.

- Czego nie może zabraknąć w Twojej szafie?
Klasycznych koszul z kołnierzem i seksownej „małej czarnej/czerwonej”.

- Gdzie najchętniej kupujesz ubrania, buty i dodatki?
Ubrania i dodatki- lubię H&M, Vero Modę i Mohito. Uwielbiam lumpeksy – często znajduję w nich prawdziwe skarby!  ;) Jeśli chodzi o obuwie to zdecydowanie New Look  ;)



Część 3 kilka pytań tematycznych- Książki

- Wielokrotnie powtarzasz, że lubisz czytać. Czym są dla Ciebie książki?
Zgadza się, to jedno z moich hobby. Książki pozwalają mi na odprężenie się, uwolnienie od problemów dnia codziennego i zasmakowanie bycia kimś innym. Niezwykle frapujące.

- Jak Twoim zdaniem można zachęcić młode pokolenie do czytania książek?
 Facebook dźwignią handlu. ;]

- Jaka jest Twoja ulubiona lektura z czasów szkolnych?
 „Dzieci z Bullerbyn” A. Lindgren

- Jakie książki obecnie goszczą na Twoich pułkach?
Literatura kobieca, fantastyka i powieści kryminalne.

- Zrezygnowałabyś z książek papierowych na rzecz czytników książek?  
Być może e-booki są wygodne, nowoczesne i zajmują mniej miejsca ale nigdy w życiu nie zastąpią wersji papierowych.  Ich zapachu, maści i… czaru. Nie mam urządzenia do czytania e-booków i nie zamierzam go mieć.

- Jakie tytuły poleciłabyś na wakacje?
ODP.: Zdecydowanie coś lekkiego i  przyjemnego. Mogę polecić : „Matki, żony, czarownice” J. Miszczuk, „Zaklęta” M. Olszańska czy na przykład „Demony, Pokusa” L. Desrochers.



Za rok będę ..... szczęśliwą mężatką.
Boje się.... mysz i szczurów.
Zawsze mam przy sobie… zawieszki z pierwszymi literami NASZYCH imion.
Nie zasnę, gdy... nie zrobiłam czegoś, co zaplanowałam sobie na upływający dzień .




Bardzo dziękuję Marcie, za to, że zgodziła się udzielić mi wywiadu i przesłała mi zdjęcia, które pokazują jaki ma talent.

Już za miesiąc kolejny odcinek serii. Zapraszam!