Dzień dobry! ;)
Dziś 3 odcinek serii ,,W roli głównej..." Miłego czytania!
W roli głównej wystąpi Marta, prowadząca blog independentwoman92.blogspot.com.
Otwarcie przyznaje się do tego, że lubi czytać książki i namawia do tego swoich czytelników.Dziś dowiecie się jakie tytuły poleca do czytania właśnie w wakacje. Na swoim blogu zamieszcza zdjęcie wykonanych przez siebie makijaży. Każdy znajdzie coś dla siebie i miłośniczki klasyki i odrobiny szaleństwa. Studiuje pielęgniarstwo, a już niedługo będzie szczęśliwą mężatką. Poznajcie Independent Woman.
Część 1 kilka pytań prywatnych
- Jesteś niezależną kobietą? (independent woman)
Dążę do tego. Mnie nie chodzi jednak o niezależność finansową/mieszkaniową czy Bóg wie jeszcze jaką – chcę by moje poglądy, spojrzenie na świat było w pełni niezależne. Piękna sprawa.
- Niedługo staniesz na ślubnym kobiercu. Przygotowania przyprawiają Cię o ból głowy, czy raczej dają Ci wiele radości?
Zgadza się. Ślub już niedługo, przygotowania ruszyły pełną parą. Ja, mój narzeczony, moi rodzice i jego rodzice jesteśmy dość stanowczymi ludźmi, dlatego często dochodzi do pewnych sprzeczek i różnicy zdań. Przyprawia nas to czasem o ból głowy, ale suma sumarum dochodzimy do konsensusu ;)
Same przygotowania są dla mnie czymś nadzwyczaj przyjemnym – wybór serwetek, wiązanek czy zaproszeń był dla mnie czymś, co dało mi mnóstwo frajdy.
- Bliżej Ci do księżniczki, czy potwora w białej sukience?
Ani do księżniczki ani (mam nadzieję) do potwora. Jestem zwykłą Martą, w zwykłej sukni z naprawdę zwyczajnego tiulu.
- Podstawówka, gimnazjum, licem, a może studia? Który z tych okresów uważasz, za najlepszy w swoim życiu?
Jeszcze dużo przede mną, ale jak do tej pory to absolutnie czasy liceum były najlepszym okresem w moim życiu. Chodziłam do liceum katolickiego. Ktoś może powiedzieć, że sztywno, że „nietajnie”, że dużo księży itd… Jak się okazuje wybór tej szkoły był dla mnie strzałem w dziesiątkę. Wcale nie było sztywno – tylko przyjaźnie. Zupełnie inna atmosfera, nie ta z którą miałam do czynienia np. w gimnazjum. Miałam wspaniałych nauczycieli, do których czułam wielki respekt oraz zawsze wiedziałam, że są gotowi mi pomóc – nie tylko w nauce. Jak wspominam ten okres, to za każdym razem mam łzy w oczach…
- A w którym z tych okresów, zaczęła się Twoja przygoda z makijażem?
Moja przygoda z makijażem zaczęła się już w drugiej, może trzeciej klasie gimnazjum. Byłam ( i nadal jestem ) bardzo zakompleksioną osobą, więc już tak wcześnie próbowałam zatuszować swoje niedoskonałości cery. Na początku był to tylko puder, korektor i tusz do rzęs.
Cześć 2 kilka pytań urodowo-modowych
- Dlaczego założyłaś bloga?
Blog okazał się być kontynuacją mojego kanału na YT, który dostał dezaktywowany. Nie spełniałam się w takiej formie działalności internetowej. Blog to jest „TO”. ;)
- Jakiego typu wpisy na blogach interesują Cię najbardziej?
Uwielbiam wpisy makijażowe i wszelakie recenzje.
- Na jaki produkt kosmetyczny nie powinno żałować się pieniędzy?
Jeszcze do niedawna uważałam, że na podkład i krem do twarzy. Dziś pozostaję tylko przy tej drugiej pozycji. Krem do twarzy to absolutna podstawa.
- Czyj makijaż zawsze zwraca Twoją uwagę i zachwyca?
Jeśli chodzi o cele brytów to bardzo lubię makijaże Kasi Zielińskiej i Anny Muchy.
- A czyj wręcz odstrasza?
Kobiet w autobusach, którym podkład odcina się na linii żuchwy, brwi narysowane są czarną kredką a bronzer okazuje się być kosmetykiem dominującym w całym makijażu. Ugh…
- Zwracasz uwagę na skład kosmetyków? Starasz się czegoś unikać?
Nie wariuję na tym punkcie. W kosmetykach do pielęgnacji twarzy unikam parafiny, w kosmetykach do włosów - SLS. Nie jest to jednak dla mnie wyznacznik „dobrego zakupu”.
- Czego nie może zabraknąć w Twojej szafie?
Klasycznych koszul z kołnierzem i seksownej „małej czarnej/czerwonej”.
- Gdzie najchętniej kupujesz ubrania, buty i dodatki?
Ubrania i dodatki- lubię H&M, Vero Modę i Mohito. Uwielbiam lumpeksy – często znajduję w nich prawdziwe skarby! ;) Jeśli chodzi o obuwie to zdecydowanie New Look ;)
Część 3 kilka pytań tematycznych- Książki
- Wielokrotnie powtarzasz, że lubisz czytać. Czym są dla Ciebie książki?
Zgadza się, to jedno z moich hobby. Książki pozwalają mi na odprężenie się, uwolnienie od problemów dnia codziennego i zasmakowanie bycia kimś innym. Niezwykle frapujące.
- Jak Twoim zdaniem można zachęcić młode pokolenie do czytania książek?
Facebook dźwignią handlu. ;]
- Jaka jest Twoja ulubiona lektura z czasów szkolnych?
„Dzieci z Bullerbyn” A. Lindgren
- Jakie książki obecnie goszczą na Twoich pułkach?
Literatura kobieca, fantastyka i powieści kryminalne.
- Zrezygnowałabyś z książek papierowych na rzecz czytników książek?
Być może e-booki są wygodne, nowoczesne i zajmują mniej miejsca ale nigdy w życiu nie zastąpią wersji papierowych. Ich zapachu, maści i… czaru. Nie mam urządzenia do czytania e-booków i nie zamierzam go mieć.
- Jakie tytuły poleciłabyś na wakacje?
ODP.: Zdecydowanie coś lekkiego i przyjemnego. Mogę polecić : „Matki, żony, czarownice” J. Miszczuk, „Zaklęta” M. Olszańska czy na przykład „Demony, Pokusa” L. Desrochers.
Za rok będę ..... szczęśliwą mężatką.
Boje się.... mysz i szczurów.
Zawsze mam przy sobie… zawieszki z pierwszymi literami NASZYCH imion.
Nie zasnę, gdy... nie zrobiłam czegoś, co zaplanowałam sobie na upływający dzień .
Bardzo dziękuję Marcie, za to, że zgodziła się udzielić mi wywiadu i przesłała mi zdjęcia, które pokazują jaki ma talent.
Już za miesiąc kolejny odcinek serii. Zapraszam!
Znam ją i bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńNie znałam tej bloogerki. Chetnie do niej zajrzę. Aduucha.
OdpowiedzUsuńfajny pomysł na post :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny wywiad:)
OdpowiedzUsuń