wtorek, 28 sierpnia 2012

Ulubieńcy sierpnia 2012

Hej :)
Kończy nam się ostatni wakacyjny miesiąc, a więc czas na ulubieńców :)






Palmolive Naturals, Ultra Moistuization, Doskonałe Nawilżenie, Oliwka i Mleczko Nawilżające- produkt kupiłam za 10 złotych w promocji. Jego regularna cena to 16-20 złotych. Uwielbiam go z trzech powodów: ma pompkę, nawilża skórę i wspaniale się pieni. Kupujemy go w 750 ml opakowaniu, więc wystarcza na bardzo długo. Ma subtelny zapach, który utrzymuje się na skórze. Wybierać możecie spośród trzech rodzajów tego żelu. :)

Avon, mineralny olejek do ciała- zapłaciłam za niego około 10-11 złotych w promocji. Używałam go głownie do nóg. Choć zawiera w sobie drobinki brokatu, to nie są one widoczne. Nadaje skórze piękny, zdrowy blask. Szczególnie ładnie to wygląda na zdjęciach. Efekt nie utrzymuje się długo, ale olejek jest wydajny i niewielki, dlatego zawsze możemy nałożyć go powtórnie.


L'Biotica, Biowax, Intensywnie regenerująca maseczka, odbudowa osłabionych włosów +proteiny mleczne- kupiłam ją w aptece w promocyjnej cenie 14 złotych. Regularna cena to około 18-20 złotych. Oprócz maseczki w opakowaniu znalazłam termoczepek i próbkę serum. Ta maseczka na moich włosach spisuje się fenomenalnie. Pachnie jak desery mleczne dla dzieci i jest wydajna. Nakładam ją na włosy na 20 minut, bo zwykle tylko tyle mam czasu, zakładam czepek, biorę prysznic i zmywam maseczkę. Włosy są lśniące, gładkie, bardzo dobrze się rozczesują i świetnie wyglądają. Produkt pozbawiony jest parabenów i SLS.



 Safari nail polish, trendy colour- Mój kolor to347 neonowy pomarańcz. Nie mam pojęcia, dlaczego tak polubiłam ten lakier, że mówię o nim kolejny raz. Rzadko kiedy dwa razy pod rząd maluje paznokcie tym samym lakierem, a z tym właśnie tak było. Kosztuje około 3 złotych, a świetnie się trzyma.

Rossman, flink & sauber, chusteczki do czyszczenia okularów- kupiłam je w promocji za około 3 złote. Cena regularna wynosi około 6 złotych. Opakowanie zawiera 50 sztuk zapakowanych chusteczek, które poradzą sobie z każdym zabrudzeniem, nie tylko tym na okularach. Z racji tego, że ja jestem okularnicą, używam ich najczęściej do czyszczenia szkieł i spisują się świetnie. Są niewielkiego, dlatego mogę je mieć zawsze przy sobie.

Sleek make up, paletka Acid- oto moje pierwsza paletka ze Slekka, którą kupiłam podczas wakacji za 30 złotych. Może nie każdemu spodobają się tak intensywne kolory, ale mam już tak wiele stonowanych cieni, że postanowiłam zaszaleć i nie żałuje. Świetna pigmentacja i duże lusterko, to największe plusy tej paletki. Zawiodłam się jedynie nieco nad trwałością cieni. Na moich powiekach bez bazy, cienie utrzymują się bardzo dobrze przez cały dzień. Cienie z tej paletki niestety pod koniec dnia, nie wyglądają już tak dobrze, jak powinny. Jeśli znacie jakąś bazę godną polecenia, to dajcie mi o niej znać w komentarzach.

Rimmel, colour show off lipstick- mój kolor to 030- TELL NO ONE, czyli czerwień. Szminkę kupiłam za 8 złotych w Pepco. Jest trwała i nie wysusza. Na plus zasługuje też fakt, że efekt możemy sobie dozować, od lekkiego podkreślenia ust kolorem, aż po konkretną kobiecą czerwień. Uważam też, że właśnie ten kolor sprawdzi się u każdej z Was. Dodatkowo na ciekawe różowe opakowanie. :)

Czekam na Wasze komentarze i zapraszam do obejrzenia filmiku na yt, link znajdziecie po prawej stronie.  ;*


9 komentarzy:

  1. Żele Palmolive kojarzą mi się z moją koleżnaką z pracy, również Madzią, bo jej ostatnio kupowałam;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ah zazdroszczę paletki Acid...

    OdpowiedzUsuń
  3. O, niedawno pisałam o tym lakierze safari :D
    bardzo fajny

    paletki sleek bardzo lubię :)

    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczne pazurki <3 ajjj.... zapraszam do mnie po darmowe próbki J&J www.brandelka.blogspot.com :)Obserwujemy ?

    OdpowiedzUsuń
  5. ale jarzy ;D faaajny kolorek!

    http://ania1991.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam ten żel z Palmolive :)

    OdpowiedzUsuń
  7. L'Biotica ma parę moich lubianych produktów, polecam wypróbować odzywkę do rzęs :)

    OdpowiedzUsuń