sobota, 11 maja 2013

Ulubione kosmetyki mojej mamy: makijaż

Cześć!
Wielkimi krokami zbliża się Święto Mamy. Zapewne wiele z Was szuka pomysłów na ciekawy prezent. Może powinien być to właśnie, jakiś dobry kosmetyk? Dzisiaj chciałabym pokazać Wam ulubione kosmetyki mojej mamy. Mam nadzieję, że wśród nich każda z Was, znajdzie coś dla siebie. Nie ważne ile macie lat i czy szukacie czegoś dla siebie, czy też dla swoich mam. W dzisiejszym wpisie, poznacie ulubione kosmetyki mojej mamy, przeznaczone do makijażu.


Jeszcze kilka lat temu to kosmetyczka mojej mamy, była dla mnie miejscem, gdzie mogłam znaleźć same skarby. Dziś jest na odwrót i to moja mama, lubi szperać na mojej półce z kosmetykami. Jej kosmetyki do makijażu mieszczą się w organizerze i małej kosmetyczce. Organizer został kupiony w Drogerii Natura za około 10 złotych. Jest pojemny i ma kilka kieszonek na tusz do rzęs lub szminki,. Mała czerwona kosmetyczka, została kupiona już parę lat temu za około 20 złotych. Moja mama nosi ją ze sobą w torebce. 

Zacznijmy od kosmetyków, które znajdują się w organizerze. 

L'oreal, Volumne Million Lashes Extra Black i Mega Volumne Collagene 24h- to dwa ulubione tusze do rzęs mojej mamy. Kosztują 40-50 złotych. Pięknie rozczesują, pogrubiają i wydłużają rzęsy, a przy tym  nie obsypują się i są wytrzymałe przez cały dzień.
Pisałam o nich tutaj: klik.

Vichy, Dermablend, Fluid korygujący- jest to podkład mocno kryjący i trwały. Jego cena w zależności od tego gdzie go będziecie kupować to 50, a nawet 90 złotych.
Pisałam o nim tutaj: klik.

Dax Cosmetics, Cashmere Secret Glam, Baza wygładzająco- rozświetlająca i Baza wygładzająca- ich koszt to około 30-40 złotych. Ta pierwsza daje delikatny efekt rozświetlenia i długo utrzymuje nasz makijaż. Ta druga wygładza i matuje. Obie świetnie nadadzą się na większe wyjścia i to praktycznie dla każdego typu cery.


Inglot, AMC, Sypki pigment do powiek- moja mama miała już kilka kolorów obecnie ma ten w kolorze brązu o numerze 80. Pigmenty kosztują około 30 złotych. Nadają się jako samodzielny cień lub jako baza. 

Bell, 2 skin pocket, pressed rouge- dobry róż w przystępnej cenie około 10 złotych. Moja mama używa go w odcieniu numer 053, czyli taki przybrudzony róż. Daje naturalny i trwały efekt. 
Pisałam o nim tutaj:  klik.

Essence, Quattro eyeshadow, poczwórny cień do powiek- w paletce mamy stonowane beże i brązy, jest to numer 07-over the taupe. Paletka kosztuje około 13 złotych, a cienie są naprawdę dobrej jakości.

Rimmel, Glam Eyes Professional Liquid Liner- kosztuje 20-25 złotych. Ma precyzyjny i cienki pędzelek, dzięki czemu możemy narysować dowolną kreskę.
Pisałam o nim tutaj: klik.

Essence, I love Rock, Błyszcząca kredka do oczu- kosztuje mniej niż 10 złotych, a ma bardzo głęboki odcień czerni.
Pisałam o niej tutaj: kilk.

Rimmel, Scandaleyes  Waterpoof Kohl Liner, wodoodporna kredka do oczu-  kosztuje 18-19 złotych, jest trwała i mega czarna .
Pisałam o niej tutaj: klik.


Czas na produkty do ust. Moja mama jest fanka ust typu nude, więc w jej kosmetyczce królują różne odcienie beżu

Rimmel Apocalips- mi ten produkt nie przypadł do gustu, a moja mama go lubi. Kosztuje około 25 złotych. Jak pewnie się domyślacie moja mama wybrała kolor 600- Nude Eclipse. Jest połączeniem blasku błyszczyka i trwałości szminki.
Pisałam o niej tutaj: klik.

Sephora, Lip Attitude Glamour- jest to produkt, który pięknie nawilża i upiększa usta. Kosztuje około 30- 35 złotych. Kolor mojej mamy to G19.

L'oreal, Rouge Caresse-  kolor mojej mamy to 501 nude ingenue, kosztuje około 45 złotych. Daje piękny połysk i delikatny kolor.
Pisałam o niej tutaj: klik.

Inglot, pomadka to ust- moja mama ma odcień numer 31, czyli stonowany róż. Pomadka kosztuje około 20 złotych. Pielęgnuje nasze usta, a jednocześnie jest trwała.

Catrice, Ultimate Colour- kremowa pomadka, która kosztuje około 15 złotych. Kryje, nawilża i jest dość trwała. Moja mama używa koloru 190 The Nuder The Better.

For Your Beauty, pędzel do nakładania cienia- kosztuje około 7 złotych, a jest wytrzymały i odporny na mycie.
Pisałam o nim tutaj: klik.

Pędzel wysuwany do pudru lub różu- nie ma on nazwy firmy, ale podobny znajdziecie w większości drogerii za około 20 złotych. Na plus zasługuje fakt, że można go ze sobą wszędzie zabrać, ponieważ jest wysuwany.

A teraz czas na zawartość mniejszej kosmetyczki, w której znajdują się produkty, potrzebne do ewentualnych poprawek makijażu w ciągu dnia.



 Oczywiście nie można zabraknąć poręcznego lusterka. Podobne znajdziecie za mniej niż 10 złotych w każdej drogerii.

Vichy dermablend, intensywny podkład kryjący w sztyfcie- lżejsza wersja produktu, o którym pisałam nieco wyżej. Nadaje się do punktowego nakładania np.tak jak korektor. Jego cena to również coś między 50-90 złotych.
Pisałam o nim tutaj: klik. 

Anida, Antybakteryjny żel do rąk- produkt, który pozwala odświeżyć nasze dłonie bez użycia wody i mydła. Kosztuje około 4 złotych.Co prawda nie używamy go do makijażu, ale znalazł się w mniejszej kosmetyczne mojej mamy.

L'oreal, Contour Kohl, kredka do oczu- kosztuje około 20 złotych. Jest łatwa w użyciu i dość trwała

 Essence, Kremowa pomadka do ust- kosztuje mniej niż 10, a jest naprawdę dobra. Kolor mojej mamy to 52 in the nude. Pielęgnuje, nabłyszcza i upiększa usta.

Joko, Winter Glamour, cienie prasowane-gwiezdny pył- prawdopodobnie cień z tej kolekcji nie jest już dostępny, ale na pewno uda się Wam znaleźć coś podobnego. Jest to kolor 824, czyli brąz z drobinkami złota. Jest łatwy w użyciu i trwały.

I to już wszystko, jeśli chodzi o ulubione kosmetyki do makijażu mojej mamy. W planach mam jeszcze wpis o ulubieńcach pielęgnacyjnych i ulubionych lakierach do paznokci. Wszystko zależy od Was. Jeśli macie ochotę na takie wpisy, to dajcie mi o tym znać.


3 komentarze:

  1. Moja mama używa tylko kremu, a w makijażu widziałam ją 2 razy w życiu:P Ale chciałabym móc jej co podebrać, zazdroszczę:)

    OdpowiedzUsuń
  2. moja mama to tylko czarną kredkę i tusz do rzęs używa, jeżeli chodzi o makijaż :D Ale ona mówi, że nie potrafi się ładnie malować
    pozdrawiam
    mojakosmetycznapasja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. moja mama maluje sie jak klaun zawsze ją muszę poprawiać

    OdpowiedzUsuń