pamiętacie Julkę? Poznaliście ją rok temu, kiedy wybierała się na swój pierwszy bal na zakończenie gimnazjum. Teraz jest już licealistką i pewien przystojny maturzysta zaprosił ją studniówkę. Julka zaufała mi i powierzyła wykonanie makijażu na tą niezwykłą noc ;)
I tak właśnie ją ,,zmalowałam". Julka nadaję się fotomodelkę, prawda?
Na początku użyłam bazy pod makijaż. Następnie zmieszałam ze sobą dwa podkłady- matujący i taki, który jest bardzo trwały. Wszystko utrwaliłam pudrem transparentnym. Na policzki nałożyłam róż, a na kości policzkowe bronzer i rozświetlacz.
Makijaż oczu jest prostu, ale na pewno nie typowo ,,studniówkowy". Tutaj rządzi fiolet i srebro. Na całą powiekę ruchomą nałożyłam pigment w kolorze fioletowym. W wewnętrznych kącikach i pod łukami brwiowymi znajduje się biały, matowy cień. Do tego czarna kreska, zrobiona kredką.Na linii wodnej fioletową kredkę roztarłam cieniem w podobnym kolorze. Podobnie zrobiłam ze srebrną kredką w wewnętrznych kącikach. Następnie dokładnie wytuszowałam rzęsy. Brwi podkreśliłam jasno-brązowym cieniem. Na koniec usta pokryłam trwałą pomadką w odważnym kolorze.
Według mnie Julka wygląda świetnie. Młodzieńczo, albo z pazurem. Na pewno wyróżniła się spośród klasycznych studniowkowych smokey-eyes, wykonanymi szarościami, grafitami itp. Na taki makijaż przyjdzie czas, gdy za 2 lata będzie bawić się na swojej studniowce.
Na zakończenie małe porównanie i przypomnienie:
Tak Julcia prezentowała się rok temu na swoim balu gimnazjalnym.
A tak wczoraj podczas szaleństwa studniówkowej nocy!
Julka! Czekam na relację z imprezy! Dziękuję, że zgodziłaś się gościć na moim blogu! ;*
Świetny makijaż!
OdpowiedzUsuńPiękna dziewczyna! Ten fiolet ładnie podkreślił jej kolor oczu ;)
OdpowiedzUsuńAle ładna dziewczyna;) Świetnie wygląda;)
OdpowiedzUsuńSwietne wykonanie,zmieniasz branze:)? P.s. wybralas z paki cos dla siebie::)? Mam nadzieje ze cboc odrobina spodobala ci sie na tyle bys zostawila sobie:) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSwietne wykonanie,zmieniasz branze:)? P.s. wybralas z paki cos dla siebie::)? Mam nadzieje ze cboc odrobina spodobala ci sie na tyle bys zostawila sobie:) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;* Nie to chyba nie zmienię, ale kto wie, kto wie....
UsuńOczywiście, zostawiłam sobie sporo rzeczy. ;)
No ślicznie :)!
OdpowiedzUsuńDziękuję! ;)
Usuń