Cześć!
Dziś mam dla Was jeden z moich ulubionych wpisów, czyli taki poświęcony prezentacji lakieru do paznokci. Oto moje cudeńko z najnowszej kolekcji lakierów Inlogta. ;)
Uważam, że jest to kolor, który świetnie wygląda na paznokciach właśnie jesienią, ale będzie też się pięknie mienił, gdy na choinkach zabłysną lampki. Jest to numerek 224, czyli jasne złoto z milionem drobinek.
Lakier kosztował około 20 złotych. Nie jest gęsty, przez co łatwo jest nim malować, ale też ładnie pokrywa płytkę. Na zdjęciach widzicie dwie warstwy lakieru , ale jedna też wyglądałaby całkiem dobrze. Bez użycia utrwalacza, trzyma się na moich paznokciach około 4 dni, ścierając się jedynie na końcówkach.
Choć złoto nie jest ,,łatwym" kolorem, to uważam, że ten odcień jest na tyle delikatny i subtelny, że sprawdzi się w każdej sytuacji. I jak widać, pięknie błyszczy.
A Wy wolicie srebro, czy złoto? ;)
Jesienią wolę złoto, ale na zimę srebro :)
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do blogowej zabawy Liebster Award! zapraszam : http://cinnamonne85.blogspot.com.
Za inglotowymi lakierami nie przepadam, ale ten kolor wygląda ślicznie ;)
OdpowiedzUsuńWolę srebro, ale do złota coraz bardziej się przekonuję;)
OdpowiedzUsuńOjej, bardzo ładnie wyglada na pazurkach ;) Ja mialam "zloto" z GR, ale to totalny niewypal....
OdpowiedzUsuńZ bizuterii wolę srebro, ale na paznokciach ZŁOTO! :)