środa, 11 kwietnia 2012

Henna na rzęsach Dominki :)

Cześć! :))
Dzięki uprzejmości mojej przyjaciółki Dominiki, mam dziś dla Was wpis na temat nakładania henny na rzęsy. Nie chce Wam jednak pokazywać tradycyjnego sposobu przyciemniania rzęs. Jakiś czas temu odkryłam inną, ciekawą metodę i myślę, że może się ona Wam spodobać.
Materiał przygotowałam jeszcze w zimie, ale prezentuje go dopiero dziś.

Była to już kolejna próba nałożenia henny na rzęsy Dominiki. Moja przyjaciółka ma z natury bardzo jasne i krótkie rzęsy, dlatego szuka sposobów, aby stały się one lepiej widoczne. Na co dzień rzadko się maluje, dlatego zaproponowałam jej henne. Dominika ma też bardzo wrażliwe oczy, więc trzeba uważać. Próbowałaśmy nakładać henne tradycyjną metodą, ale niestety efekt nie był zadowalający, przede wszystkim dlatego, że wszystko co nałożyłam spłynęło wraz ze łzami. Sposób, który Wam dziś prezentuje, jest dużo mniej inwazyjny i moja przyjaciółka go sobie chwali. No to zaczynamy...


Tutaj na twarzy Dominiki "jeszcze" gości uśmiech. ;P Jesteśmy po ploteczkach, herbatce i pysznym ciachu . Tak wyglądają jej rzęsy naturalnie:



Najpierw oczyściłam skórę tonikiem:

Przerażenie w oczach :P W okolice oczu i na powieki nakładam zwykły krem Nivea:



Czas przygotować hennę. Używałam produktu Delia- henna cream do brwi i rzęs w kolorze czarnym. Kosztowała 6, 95 złotych. Polecam Wam właśnie tą hennę w tubce ponieważ jest dużo lepsza od tej w woreczku. W zestawie znajdziecie : tubkę z kremem 15ml, buteleczkę z 3% aktywatorem 15 ml i szpatułkę.



Mieszamy, mieszamy, mieszamy :)


Do nałożenia henny użyję szczoteczki z opakowania starego tuszu do rzęsy. Dokładnie ją umyłam i nałożyłam na nią produkt:



Postępowałam dokładnie tak, jakbym malowała rzęsy. Tak to wygląda po nałożeniu :



Po około 10-15 minutach hennę zmyłam wacikami i mydłem. Oto efekt:


Pamiętajcie, aby przed nałożeniem henny sprawdzić na skórze, czy nie jesteście na nią uczulone!

Dominika była zadowolona z efektu, który powinien utrzymać się około 2 tygodni. :) Jeszcze raz dziękuje jej pomoc w zrobieniu materiału. Mam nadzieję, że uda mi się ją jeszcze namówić na zdjęcia z makijażem.

5 komentarzy:

  1. o Dominika :D ciekawy patent z tymi rzesami, ja kiedys mialam ochote zagescic dopoki nie zobaczylam ceny :D

    OdpowiedzUsuń
  2. ja chyba bym się bała. Na hennę chodzę do kosmetyczki:)Pozdrawiam i zapraszam do siebie

    OdpowiedzUsuń
  3. również używam tej henny, brązowej i na moich rzęsach nie dało to najmnijszego efektu. co innego z brwiami :) zapraszam do siebie na test czerwonych szminek-wybieramy najlepszą!

    OdpowiedzUsuń
  4. Całe życie się zastanawiam jak samodzielnie nałożyć hennę na rzęsy. Dzięki, dzięki, dzięki! Jutro próbuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciesze się, że pomogłam :) Daj znać jak Ci poszło :)

      Usuń